Potraktuję ten tekst jako pewne stanowisko w sprawie, ponieważ co do przekazów, mam zasadę ich nie oceniania… Czas wojny dobra ze złe, a raczej ich konfrontowania się ze sobą, trwa cały czas – w człowieku, pomiędzy ludźmi. Zdarzenia losowe niemal zmuszają ludzi do przewartościowania swoich poglądów. Wiemy, że nawet choroba jest efektem konfliktu wewnętrznego, a nie jak powszechnie się mawia, efektem uruchomienia się czegoś w DNA człowieka. Pytanie, dlaczego u kogoś coś się uruchamia, a u innego nie?… Tak samo jest w sprawach globalnych – uruchomiony został z jakiegoś powodu proces przemieszczania się ludzi. jest on efektem kumulowania się pewnej energii latami, nie nagła decyzja pod wpływem czyjejś namowy. nawet, jeśli w tle mamy handel bronią i politykę plemienna państw, nie kupuje tematu kontroli umysłu, Antychrysta itp. Popatrzmy na to, co się dzieje globalnie. Zmienia się na ziemi świadomość ludzi – w Afryce też! Od lat fascynują się ludzie tematem zmian na ziemi, nowej energii, transformacji, nowej Epoki – Wodnika, Serca. Czy to miało polegać tylko na tym, że coraz głębiej sięgać będziemy mogli, umieli w Świat Nie-materii? Nie, transformacja przebiega na skutek uwolnienia energii, głownie w ludziach. Nie tylko Europa ma na to patent! Oczywiście, że aktualny system nie przetrwa, że obecne partie nie nadają się do mądrego rządzenia Polską – ale to nie oznacza końca świata, tylko potrzebę, pilna jego przeorganizowania. Również, jeśli chodzi o myślenie ludzi! Przestańmy szukać, wypatrywać Antychrysta – te zmiany mają wyjść ludziom na dobre, nie straszmy nimi ludzi! Fajnie było pojechać do Afryki, za pieniądze mniejsze niż gdziekolwiek indziej, pobyć na wczasach w ładnych hotelach, przy suto zastawionych stołach, patrzeć na ich biedę? Oni też na nas patrzyli. Byłam w Tunezji i Egipcie.
Tam się zatrzymał czas, państwa nie pokazały tym ludziom możliwości rozwoju, pracy, zmian. Oni właśnie tego szukają + bezpieczeństwa dla siebie. gdy mówi się o JEDNOŚCI, zadajmy pytanie – czy tylko narodowościowej, czy tylko europejskiej, czy po prostu ludzkiej? Z tego co wiem, chodzi o jedność ludzi ze sobą. W tle, oczywiście, polityka, interesy… Ale, nic nie dzieje się przez przypadek! Od lat piszę przekazy, w których mówi się o potrzebie zmiany energii ziemi, wejścia jej na nowy poziom świadomości. Czy tylko w Europie, Ameryce? A zbrodniarzy, sadystów, terrorystów – wszędzie trzeba izolować od społeczeństwa…