Jeżeli mówi się o przeznaczeniu, to najczęściej w kontekście nieuniknioności losu. Tłumaczy się nim to, co aktualnie dzieje się w życiu człowieka, co mu się przydarza i to, czego mimo pragnień osiągnąć nie może. Przeznaczenie stało się wygodnym sposobem tłumaczenia sobie przyczyn nie spełniania się pragnień. Stało się specyficznym „workiem” do którego wrzuca się niemożności, pomyłki, błędne decyzje. Ono tłumaczy nie staranie się, brak inwencji życiowej. Jest narzędziem tłumaczenia się i rozgrzeszania. Tak przywykliśmy do takiego rozumienia przeznaczenia, że inne jego pojmowanie traktujemy z dystansem, żeby nie rzec z przymrużeniem oka.
Czy istnieje przeznaczenie, rozumiane jako nieuniknioność zdarzeń?
Oczywiście, że istnieje, ale… Każda Energia (myśli i uczucia) przed wcieleniem się w ciało materialne, na podstawie osiągniętego do tej pory poziomu wewnętrznego rozwoju, podejmuje zamysł przyszłego swego istnienia. Ma jego wizję. Składają się na nią zdarzenia, które mają zrealizować jej marzenia, wzmocnić jej wiarę w samą siebie, podwyższyć potencjał energetyczny i wibracyjny poprzez skonfrontowanie się z tymi zdarzeniami, nie poddawanie się ich naporowi i własnej niemocy. Całość tej wizji można nazwać przeznaczeniem tego rodzącego się człowieka.
Miejsce urodzenia jest przyczynkiem, podstawą do tworzenia siebie na nowo, tworzenia poprzez siebie przestrzeni życia. Inaczej mówiąc, życie jest weryfikacją marzeń, zamiarów Energii z tym, co poprzez materię uda jej się doznać, dostrzec w sobie. To intensyfikacja myśli i uczuć, pobudzanie ich funkcjonowania (przepływu energetycznego), dla którego początkiem jest korzystanie z potencjału ofiarowanego przez rodziców, kulturę, obyczajowość środowiska, stan posiadania. Na tej bazie każda energia buduje coś, co będzie w jej odczuciu jej sukcesem, osiągnięciem życiowym. Od niej zależy które z ofiarowanych jej elementów zechce kontynuować, a które odrzuci, którym się podda, przeciwko którym się opowie, czy postawi na oczekiwanie ofert od życia, czy przyjmie rolę twórcy, kreatora swojej rzeczywistości.
Czasami radzę ludziom, by odcięli się od przeszłości, od zdefiniowania, jakie sobie zafundowali poprzez dotychczasowe życie. Poprzez takie zachowanie widzę dla nich szansę zmienienia swojego życia. Dokonuje się to poprzez zmianę kręgu znajomych, miejsca zamieszkania, nawet kraju. Radykalne decyzje ułatwiają uruchomienie w sobie potencjału twórczego nieodzownego dla kreowania swojej przyszłości. Mamy w sobie taki potencjał.
Czy można zmieniać to, co postanowiła dla siebie Energia na starcie życia, to co do tej pory stało się jej sposobem, metodą realizowania jego? Zdecydowanie tak.
Naszym przeznaczeniem jest przemiana.
Według tekstów podyktowanych przez Energie (przekazy) uświadomienie człowiekowi takiej możliwości, otworzenie przed nim takiej perspektywy jest kolejnym etapem, kolejnym elementem ciągu dostępnych mu umiejętności, choć wolno się w nim pojawiających.
„Kolejnym sukcesem rozwoju człowieka będzie Przemienianie Siebie (rozumne, świadome) i BUDOWANIE WEWNĘTRZNĄ PRACĄ WIZJI SAMEGO SIEBIE. To nazywamy przemianą. W jej zasięgu, w jej ramach znajduje się też Prawo Człowieka Do Zmieniania Swojej Rzeczywistości. Obejmują ono sobą również to, co zostało uprzednio przez Energię postanowione, zaplanowane, czyli Prawo do Zmieniania Przeznaczenia”.
Podstawowym warunkiem jest osiągnięcie przez człowieka, przez Energię pewnego poziomu wewnętrznego systemu wartości. Pomaga mu działalność na szeroko pojmowanym polu duchowym.
„Nie określamy poziomów wibracji, nie wskazujemy jakimi metodami je mierzyć, jak nazywać. Głównym dla nas wyznacznikiem jest fakt, że Osoby te zaczynają mieć w sobie Światłość, której pożywieniem jest czystość ich wewnętrznego systemu wartości. A czy to Światło jest słabsze, czy silniejsze? Nie ma znaczenia. Oby świeciło w Człowieku.”
Zatem, przeznaczenie jest ale tylko podstawą do kreowania go w sposób odpowiadający człowiekowi. On jest najważniejszy i jego coraz mocniejsza wiara w siłę swojego Istnienia.
Elżbieta Nowalska