Część 1

Czy są metody, jakieś sposoby powodujące, że nasze myślenie staje się bardziej efektywne, skuteczniejsze, spełnia nasze oczekiwania?
Nasze myśli mogą być dla nas samych niespodzianką, potrafią bardzo nas zaskoczyć. Bywa, że uruchamia się w nas samoistnie pewien ciąg skojarzeń, których wcale się nie spodziewaliśmy. Bywa też, że usilnie staramy się coś zrozumieć, a myśli odbijają się od tego, jak piłka od ściany. Co w nas zachodzi, że myślimy tak a nie inaczej?
Każdy jest Systemem wielowymiarowym, wielopłaszczyznowym w którym myśli i uczucia odgrywają zasadniczą rolę. Świadomość człowieka to tylko fragment tego Systemu. Są w nim również możliwości funkcjonowania procesów myślowych i uczuciowych pozbawione schematów, lęku, negatywności, zafałszowanych informacji. Zadajemy sobie pytanie, dlaczego jedni ludzie potrafią myśleć pozytywnie, a inni głównie myślą negatywnie? Dostrzegamy tego zależność od poziomu wewnętrznego rozwoju człowieka.
Rozwijamy się wewnętrznie, gdy coraz bardziej umiemy edukować nasz system myślenia i odczuwania na współuczestniczenie w budowaniu pozytywności, kreowaniu pomyślności, również wbrew wszelkim negatywnym tendencjom ludzi. Pomaga nam w tym brany za wzorzec Systemy myślenia i uczuciowości kojarzony ze Światem Duchowym, uznawany za doskonały.

  O sobie, jako Postaci Duchowej, niezbyt dużo wiemy. Nazywana jest Wiecznym Wędrowcem, Osobowością Istnienia, ogromnym Systemem myślowym, uczuciowym, który wszedł w połączenie z materią, ciałem. Ale nie cały! Ten zestaw myśli i uczuć, który aktywnie uczestniczy w relacji z cząstkami materialnymi, tworzy naszą ludzką świadomość. To nasze myślenie i uczuciowość nas charakteryzują, sprawiają, że jesteśmy tacy a nie inni, podejmujemy takie a nie inne decyzje, budujemy jakieś relacje… Dzięki nim jesteśmy niepowtarzalni! Poza świadomością również myślimy, odczuwamy ale bazując na doskonałym systemie wartości. Te nasze myśli i uczucia są silne, posiadają niewyobrażalny dostęp do niewyobrażalnych informacji.
Wszystko, co znajduje się wokół nas, po prostu wszędzie, odbiera nasz System myślowy i uczuciowy i reaguje na niego instynktownie, świadomie albo poza swoją świadomością. Także natura Ziemi reaguje na to, co myślimy i czujemy.
Trudno jest dokładnie zbadać, opisać procesy, dzięki którym w określony sposób myślimy i czujemy. Wpływa na nie zbyt wiele różnych czynników, które ciągle się zmieniają, transformują. Nawet, gdy odczuwamy w sobie głęboką ciszę, one funkcjonują. Stan ciszy wewnętrznej to stan uspokojenia przestrzeni naszego świadomego myślenia, uczuciowości. Naszym głębokim myślom i uczuciom nie jest potrzebne bycie w totalnej ciszy, ponieważ one zawsze funkcjonują bez paniki, chaosu, w porządku rzeczy. To te będące w relacji z ciałem, materią, stanowiące sferę naszej świadomości, mają z tym problem. Dlaczego nam w takim razie potrzebne jest wchodzenie w ciszę, skoro nasza Głębia, poza naszą świadomością, stale w niej funkcjonuje? Bo potrzebna jest nam harmonia wewnętrzna, mądrość i siła. Celem rozwoju jest nauczenie się coraz to doskonalszych metod myślenia, powiększanie skali naszych pozytywnych uczuć.
Póki co, bierzemy pod uwagę, że część naszych myśli i uczuć funkcjonuje w ziemskim wymiarze, część poza nim. Zadajemy sobie pytanie, jak wyrwać swoje świadome myślenie, odczuwanie z tego, do czego się one przyzwyczaiły, czyli ze schematycznych, dotychczas ustanowionych metod, procedur ich powstawania? Jak powinniśmy pomyśleć, by była większa mądrość i skuteczność naszego myślenia? Co mamy wprowadzić w swoje odczuwanie, by mieć piękne, silne uczucia? Poznajmy te metody.

 Myślenie abstrakcyjne, komunikacja niematerialna, myślenie twórcze.
Mówi się, że umiejętność myślenia abstrakcyjnego jest jednym z najważniejszych elementów rozwoju umysłowego człowieka! W moich książkach nazywa się ją umiejętnością komunikowania się niematerialnego. Polega ona na uzyskiwaniu łączności z czymś, kimś sobie nieznanym, nie dostrzeganym fizycznymi oczami, nawet uznawanym za bycie poza naszą rzeczywistością, skalą możliwości itp. Jednak, pojawia się w nas tego niematerialny obraz, na ten temat samoistna informacja, albo wizja ukazująca zupełnie coś innego od tego, co uznajemy za fakt, prawdę.
Rozwój wewnętrzny człowieka wspierają określone ćwiczenia, których celem jest trenowanie umysłu, by miał umiejętność myślenia abstrakcyjnego, by uruchamiał swoje predyspozycje do komunikacji niematerialnej. Efektem tego jest nasilanie się umiejętności myślenia twórczego. Wzbogaca ono dotychczasową wiedzę, odkrywa nowe, pomaga inaczej ustosunkować się do tego, co stworzyła dotychczas cywilizacja. Myślenie twórcze jest elementem myślenia abstrakcyjnego. Warto marzyć, tworzyć wizje pozytywnego ciągu dalszego, doskonalsze od tego, co jest.
Myślę, że cały czas docierają do nas informacje z niematerialnej przestrzeni, tylko nie umiemy zwracać na nie uwagi. Odbieranie przekazów to tylko jedna z metod wprowadzania takich informacji do ludzkiej świadomości! Inną metodą jest świadome inicjowanie swojego rozwoju wewnętrznego.
Czy powielanie już wypracowanego przez siebie systemu myślowego, jest negatywne? I tak, i nie. Jeżeli pomaga odkrywać nowe, jest pozytywną bazą myślową człowieka. Jeżeli zamyka w schemacie, przekonuje o braku możliwości, że nie istnieją nowe metody radzenia sobie z wyzwaniami, to jest to myślenie negatywne.
W myśleniu pozytywnym, poza metodami o których będę mówić, istotny jest system wartości, na którym każdy z nas bazuje. Jest on fundamentem naszego myślenia i uczuciowości. Jesteśmy tym systemem wartości, który sobie uświadamiamy, na którym bazujemy w trakcie życia, na bazie którego odpowiadamy sobie na wewnętrzne i zewnętrzne pytania, reagujemy. Coraz bardziej uświadamiamy sobie ten uznawany za Światło, dobro, miłość, wszystko naj…, jakie może nam przyjść do głowy!
Pozytywne myślenie jest przeciwieństwem do uznawania wszystkiego za bezsens, beznadzieję, konieczności kapitulowania w obliczu starości, niemocy, choroby, twierdzenia, że nie osiągniemy nigdy doskonałości, nie spełnimy chcianych wizji, marzeń, szczęśliwości funkcjonować. Ciągle mowa jest w przekazach, że celem naszego życia jest bycie szczęśliwym człowiekiem, kreowanie sytuacji uszczęśliwiających, znajdowanie metod pomagających w życiu. O takich metodach mówią przekazy. Nie prezentują tych metod w sposób techniczny, bo naszego myślenia nie można ująć w sposób techniczny! Nigdy komputer, robot nie zastąpi człowieka, bo nie będą mieć właśnie tego elementu, który nazywa się kreatywnością myślenia, abstrakcyjnym myśleniem – wybiegającym w przyszłość, potrafiącym budować wizje, które spełnią się potem, w perspektywie się realizują. Ktoś je musi najpierw zbudować!
Wszystkie przekazy przez lata budują naszą indywidualność. Tekst prowadzi indywidualna rozmowę z każdym z nas. Często słyszę, że ktoś czyta dany tekst i ma wrażenie, że to jest tylko do niego powiedziane, bo bierze pod uwagę tej osoby dylematy. Tak, ten ktoś wchodzi wtedy w połączenie z dotyczącym go źródłem informacji, uczuć. Na tym polega ta indywidualna rozmowa z tym tekstem. Często słyszę, że ktoś ponownie czyta przekaz i dochodzi do wniosku, że zupełnie coś nowego w nim znajduje.

Pozytywne myślenie to myślenie pozyskujące spoza naszej świadomości te elementy, które na pewno są nam potrzebne w danej chwili życia. Pozytywne, czyli dla nas nowe, odkrywcze, bo jeszcze nie stosowane, bo jeszcze nie umieliśmy się z tym skomunikować. Celem jest to pozytywne znajdować. Gdzie tego szukamy? Zwracamy się w tym celu do naszego głównego kanału energetycznego, nazywanego naszą Głębią. Inaczej mówiąc, szukamy pozytywnego myślenia w sobie i w świecie zewnętrznym: naturze Ziemi, ludziach, Wszech przestrzeni.
Dostrzegamy na Ziemi wiele nieprawidłowości ale wiemy, że tu znajduje się dużo pozytywnych osób, zjawisk, procedur. Kiedy się człowiek poddaje? Gdy dostrzega więcej negatywnego niż pozytywnego. Wtedy zaczyna się w nim proces kapitulacji, zniechęcenia. Świat duchowy nazwał to zjawisko: posiadaniem ujemnego bilansu energetycznego. Kiedy się nie poddajemy? Gdy coraz więcej dostrzegamy pozytywności, minimalizujemy na siebie wpływ negatywnego. Wtedy posiadamy dodatni bilans energetyczny.
Pozytywne myślenie to nastawienie się, zakodowanie siebie na odnajdywanie, bycie w relacjach przede wszystkim z tym, co nas wspiera i ustosunkowywanie się całym arsenałem swojego JA, reagowanie na dostrzegane negatywności. Wprowadzamy w swoje myślenie pozytywne nowe procedury, metody. Większość ludzi nie ma na ich temat wiedzy, w ogóle ich nie bierze pod uwagę, nawet boi się ich. Rozwój naszego pozytywnego myślenia polega na trenowaniu swoich umiejętności operowania nowym systemem pojęć, znaków, które ułatwiają nam komunikowanie się z przestrzeniami spoza naszej świadomości, poprawiają jakość komunikacji, którą sobie uświadamiamy. Uczymy się tworzyć tandem energetyczny, aktywne połączenie ze sobą, naszą Mapą Życia, wszystkim dla nas istotnym.
Tandem energetyczny tworzymy dzięki operowaniu możliwościami swojego myślenia, swojej uczuciowości. Poznaliśmy już metody nawiązywania go z naszą Głębią, z którą wiemy jak tworzyć tzw. trój-jedność. Uświadomiliśmy sobie, jakie ma ona znaczenie dla jakości naszego życia. Wiemy też, jak można wejść w relacje ze specyficznym, istotnym dla nas źródłem pozytywności. Funkcjonuje ono jako niematerialna, niewidoczna przestrzeń. Mówią wo nim wszystkie religie tego świata, systemy filozoficzne, duchowe.
To źródło nie rysuje swojej topografii, nie tłumaczy, co gdzie się znajduje, tylko operuje ogólnymi, globalnymi sformułowaniami. Właśnie ono uczy nas myślenia abstrakcyjnego, twórczego, podpowiada metody optymalnego bycia w tej rzeczywistości, reagowania na nią. To źródło ciągle podkreśla, że jesteśmy tu, by odbierać impulsy, diagnozować je, ustosunkowywać się do nich, przetwarzać je. Na tym polega proces myślowo-uczuciowy danej Osobowości.
Nasze procesy myślowe są bardzo istotne, bo konstruują nasz stosunek do wszystkiego. Życie to reagowanie na to wszystko, nasilanie swojego wpływu na wszystko – oczywiście, pozytywnego. Gdy wiemy, na jakiej przestrzeni to się dzieje, nazywamy to zakresem naszej świadomości. Gdy do przestrzeni mojej świadomości, którą miałam do 40 roku życia, dołączona została ta przestrzeń, o której istnieniu nie miałam najmniejszego pojęcia, to znaczy, że wzrosła moja świadomość, została o coś powiększona. Tylko o co? O przestrzeń z którą mogę komunikować się np. w sposób niematerialny, który wymaga ode mnie umiejętności abstrakcyjnego myślenia.
Na nasz proces myślowy wpływa również fakt, jak wiele inspirujących lub zniechęcających impulsów do nas dociera. Ale nie tylko tych uświadamianych sobie. Zdecydowanie ich więcej dociera do nas poza naszą świadomością. One też wpływają na to, co dzieje się w naszej świadomości.
Powiększona została nasza komunikacja o to źródło informacji, które czasami nas przerasta. Wiele razy zdarzało mi się nie zgadzać się z informacją, która do mnie docierała, buntowałam się na nią, bo nie potrafiłam jej swoim systemem aktualnego myślenia i odczuwania wprowadzić swoją rzeczywistość. Musiałam się do tego przygotować zweryfikować swoje poglądy, żeby to było możliwe. Tak bardzo przyzwyczajamy się do swojego aktualnego myślenia…
Ktoś wysyła do nas, my wysyłamy do kogoś fale energetyczno- wibracyjne, będące nośnikiem informacji. Popełniamy błąd, gdy na otrzymywane nie reagujemy a wysyłanym zaprzeczamy. Chodzi o to, by im nie zaprzeczać, dodawać do nich jakiś obciążników, faszerować je wątpliwościami itp.
O jakich nowych metodach myślenia, operowania uczuciami będziemy mówili?

Metoda – Zwracanie się do wszystkiego. Warto jest trenować umiejętność nie tylko brania pod uwagę, zwracania się tylko do konkretu, konkretnego człowieka, drzewa, zjawiska itp. To, co wchodzi w skład naszej świadomości, jest tylko fragmentem dotyczącej nas puli zjawisk. Gdy na co dzień wciąż bierzemy pod uwagę tę przestrzeń spoza naszej świadomości, wchodzimy w abstrakcyjne myślenie. Metoda formułowania swoich myśli, zwracania się nimi do wszystkiego powoduje, że bierzemy pod uwagę zdecydowanie większą skalę mogących nas dotyczyć możliwości uzyskania wsparcia.
Na warsztatach ćwiczymy umiejętność wędrowania swoimi myślami i uczuciami w przestrzenie, których nie mają szansy zobaczyć ludzkie oczy. Jedni widzieli jakieś obrazy nawet bardzo szczegółowo, inni nie. Dlaczego pojawiały się te obrazy? Ktoś, coś je wysyłało. Jedni umieli je wprowadzać do swojej świadomości, inni nie – może za bardzo bazowali na konkrecie materialnym, albo bali się pozwolić sobie na takie „fantazjowanie swoich myśli”. To umiejętność rozmawiania, komunikowania się z tym, czego okazuje się, że nie ma, gdy otwiera się oczy. Czy to jest niebezpieczne? Nie, na tym polega komunikacja niematerialna

Na warsztatach trenujemy umiejętność wchodzenia myślami w pełniejsze relacje, wnikania nimi w głąb tego, w czym fizycznie nie możemy się znaleźć – pień drzewa, kropla wody, komórka ciała itp. Towarzyszy takiemu ćwiczeniu pytanie, co wtedy czujesz? Trzeba myślami opisać swoje odczucia, zupełnie nie biorąc pod uwagę ludzkiej wiedzy na dany temat. Liczy się twoje odczuwanie i myślenie nim sprowokowane. Mało tego, uczymy się uznawania swoich odczuć, myśli za prawdę. Nie okłamywać siebie to zgadzać się z tym, co się czuje, jak na to reagują twoje myśli.
Nie umiemy rejestrować, uświadamiać sobie wszystkich wysyłanych przez nas myśli i uczuć. To dzieje się non stop, bardzo szybko. Tego nie widać ale tworzy to pewną przestrzeń energetyczno-wibracyjną nas dotycząca. Gdy padają pytania, co Postacie Duchowe robią w Istnieniu, pada odpowiedź – komunikujemy się ze sobą, nie musimy robić czegoś konkretnego. A my, ludzie, chodząc do pracy i coś jeszcze robiąc w życiu, też jak Oni, cały czas komunikujemy się niematerialnie. Tylko, że od urodzenia się na ziemi, ludzie uczą nas głównie komunikowania się, którego sami się nauczyli do tej pory. Rozwój wewnętrzny przypomina nam o umiejętności komunikowania się tego innego, niematerialnego.
Mamy galopujący rozwój naszej cywilizacji. Ledwo czegoś się nauczymy, za moment wprowadzają zupełnie coś innego, potrzebne są nowe programy, aktualizacje do starych. Jeśli tego nie zrobimy, wiele urządzeń przestaje dobrze działać. To samo dotyczy myślenia i uczuć ludzi – bywa, że staje się anachroniczne, zachowawcze lub bardzo nowoczesne, postępowe. Tylko, że w przypadku Osobowości, nie ma dla myśli i uczuć jednego programu, schematu ich funkcjonowania. Jest indywidualność danej Osobowości! Właśnie na indywidualnej interpretacji impulsów, wizji, informacji bazuje komunikacja niematerialna!
Gdy grupa osób stara się wyobrazić sobie swoje ciało, jako przestrzeń składającą się z jednakowej barwy wirów, nie jest powiedziane jak ktoś musi sobie to wyobrazić. Ważne, by każdy miał własną ich wizję – to zupełnie jest sprzeczne z tym, czego uczymy się w szkole! W komunikacji niematerialnej istotne jest, by każdy bazował na swojej umiejętności, możliwości rozumienia, interpretowania wszystkiego, dzięki czemu w naturalny dla danej osoby sposób, przebiega jej rozwój, nic nie dzieje się na siłę, wbrew możliwości jej percepcji.

Przyzwyczajeni jesteśmy do dyrektyw, jak co ma wyglądać i funkcjonować. Jest to sprzeczne z indywidualnym rozwojem wewnętrznym człowieka. Jest system wartości uniwersalny, który nas obowiązuje i na bazie którego każdy ma prawo budować swoją bezpieczną przestrzeń. Również dotyczy to zjawisk niematerialnych. Nawet , jeśli naukowcy narysują jak wygląda ich zdaniem nowy kod DNA człowieka, to i tak ten opis nie dotyczy w pełni wszystkich, bo nie ma takiej jednej matrycy dla wszystkich. Jeżeli jakiś wzór zostaje podany, narysowany, przedstawiony to po to, podpowiedzieć człowiekowi o czym i jak może starać się pomyśleć. On ukierunkowuje myślenie ale nie może tego myślenia zamknąć w schemacie!
Gdy czytamy bajkę o Czerwonym Kapturku, wyobrażamy sobie jakiś las, Czerwonego Kapturka. Nawet ktoś ilustracjami do tej bajki pokazuje nam tego swoją wizję, żebyśmy mogli na ich bazie tworzyć własne wyobrażenia jak wygląda las i ta osoba. Potem zaczynamy brać pod uwagę istnienie Czerwonego Kapturka, ta opowieść zadomawia się w naszym myśleniu.
Gdy czytamy o energiach natury, zaczynamy brać pod uwagę, że czuje, reaguje na nas ta przestrzeń. Inaczej mówiąc, potrafimy to wprowadzić w świat swojej świadomości. Świat Duchowy w przekazach nauczył nas myśleć o swoim ciele jako zbiorze wirów. Długo wiele osób miało problem ze zrozumieniem, że ten wir bezkolizyjnie wiruje jednocześnie w dwie strony, pulsuje, odbiera impulsy, reaguje na nie itd. Było to trudne, bo czyjś system myślenia nie znał do tej pory takiej wizji. Ale, gdy pewnego razu, patrząc na swoją rękę, potrafi się zobaczyć poza obrazem ręki, również wizję zbioru wirów, oznacza to, że nasze myśli już potrafią funkcjonować jednocześnie równolegle: biorąc pod uwagę materię i niematerię tej ręki.
Wprowadzenie takiej umiejętności w system swojego myślenia i uczuciowości to wstęp do ciągu dalszego. Kolejny etap to zastosowanie tej umiejętności.
Uczymy się łączyć wizje materialne z niematerialnymi, prawa materii z prawami niematerii. Kolejny etap rozwoju naszego myślenia to informacja, że od jakości funkcjonowania np. tych wirów, zależy to, jak się czujemy, z kim nawiązujemy relacje itd. Następny etap rozwoju naszego myślenia prowadzi do zadania sobie pytania, jak można na te cząstki wpływać, by funkcjonowały jak najlepiej. W efekcie tego, uzmysłowiliśmy sobie, że możliwa jest zmiana jakości tych cząstek (inna barwa, tempo wirowania, zwielokrotnienie przestrzeni ich pozytywnych relacji z innymi wirami, pełniejsza ich jedność z Postacią Duchową człowieka). Dopiero wtedy, pojawiła się w przekazach informacja, że możliwa jest zmiana kodu DNA człowieka i pokazana wizja na czym ten nowy polega. Nasze myśli miały – zrozumieć to, zacząć operować tymi terminami, wizjami, uznać je za coś naturalnie istniejącego, możliwego. Bez wcześniejszego treningu myślowego i uczuciowego z tej tematyki, nie było by to możliwe, nie odważylibyśmy się zacząć stosować nowe metody myślenia abstrakcyjnego w praktyce swojego życia.
Dobrym na to przykładem jest wizja wirowej budowy cząstki ciała, wszystkiego. Gdy zrozumie się jego funkcjonowanie, można taką wizję zastosować do wspierania swojego szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Rozumiesz wtedy, że silną, niepozwalającą siebie zranić energią jest ta, która kontynuuje siebie – czyli tworzy wirujące pole energetyczne. Nieszczęścia zachodzą, gdy ta energia jest „przerwana”, czyli nie kontynuuje wirowania, swojego naturalnego ruchu. Taką informację stosuje się w metodzie myślenia polegającej na wspieraniu wirowania swojego pola energetycznego, stanowiących ciało cząstek, również domu, samochodu, bliskich.
Jeżeli nie zrozumiemy znaczenia tego rodzaju wizji, obrazów niematerilanych, które tworzone są przez nas w konkretnym celu lub powstają samoistnie w komunikacji niematerialnej, nie sięgniemy po nowe możliwości naszego myślenia. Jeśli nie zaczniemy brać pod uwagę istnienia tego, czego nie zobaczył do tej pory nawet ludzki mikroskop, pozostaniemy w schematach myślowych. Jeśli nie zrozumiemy, z wizualizujemy sobie, że wszystko (my też) prowadzi określoną politykę energetyczno- wibracyjną, która polega na tym, że tworzące to wszystko cząstki albo coś przyjmującą do relacji ze sobą, albo nie, nie odważymy się wpływać na otaczające nas pola energetyczno-wibracyjne (również przyszłość). Rozwój wszystkiego zmierza to tego, żeby wszystkie cząstki, osobowości tworzyły system współpracy, jedności, przestały walczyć, niszczyć.

Trzeba nauczyć się operować terminami, które opowiadają o jakości funkcjonowania niematerii. Jednym z nich jest określenie energia biało-złoto- srebrzysta. Tak nazwano energię, która potrafi komunikować się ze wszystkim, tworzyć pozytywne relacja nazywane częścią wspólną. Dzięki poznaniu takich terminów, nie trzeba za każdym razem tłumaczyć o jakie zjawisko nam chodzi. Gdy myślimy o istnieniu takiej mocy, takiej energii, chcemy się z nią identyfikować, chcemy być osobą posiadającą jej umiejętności. Otrzymujemy informację o możliwościach, umiejętnościach niematerii, chcemy je też posiadać, nasze myśli wciąż odwołują się do tych umiejętności, biorą je pod uwagę – zmieniamy swoje myślenie na temat tego, co jest prawdopodobne, wchodzi w rachubę w naszym życiu.
Zmieniło się w międzyczasie nasze myślenie na temat Świata Duchowego. Bardziej szukamy w nim inspiracji, wizji zmieniających nasze myślenie, powiększających skalę uczuciowości, uświadamiających nam uniwersalne wartości, niż przyjmujemy w stosunku do niego role poddańczą.
Mówimy, że kreujemy razem nową epokę, nazywaną Epoką Wodnika, Serca. Tak, tę epokę tworzą przede wszystkim ludzie zmieniający swoje myślenie i uczucia! To epoka człowieka twórczego, stosującego w praktyce uniwersalny system wartości, który zrozumiał teorię funkcjonowania energii, pojęcie silnej wibracji, dąży do bycia w czystej energii. On stosuje wiedzę niematerialną w swoim życiu, otwarty jest na komunikację niematerialną w efekcie której WIE, choć nie zna do końca źródła tej wiedzy.
Przechodzimy do kreatywności. Dlatego nie możemy tylko skupiać swoje myśli na tym, czego nas nauczono, co do tej pory zrozumieli inni. To pomaga w komunikacji poziomej ale nie ze wszystkim. Przestrzeń niematerialna, Istnienie, również nasza przyszłość to świat komunikacji innej – indywidualnej, biorącej pod uwagę aktualne fakty, prawdę, nawet improwizowanej. Nasz rozwój duchowy prowadzi do uczenia się kreatywnego myślenia abstrakcyjnego, komunikacji niematerialnej, operowania świadomie metodami niematerialnymi w materialnym świecie. Te metody opisuje Świat Duchowy, zachęca do ich stosowania, czyli uczenia się myślenia innego. Najpierw trzeba poznać te metody.

Na czym polegają te metody innego myślenia? To przywołanie obrazu, wizji niematerialnych reagujących na daną sytuację, maksymalna z nimi identyfikacja, skupienie się wręcz na byciu w nich, by odegrać w myślach rolę uaktywniającą ich relację z tym zdarzeniem – uruchamiasz nowy program i nie masz wątpliwości, że jego może nie być, że może nie być skuteczny. Nawet, jeśli dookoła ciebie wszyscy mówią, że takie procedury nie działają, bo nie ma powszechnie udostępnianych na ich temat informacji. O jaki system myślowy, uczuciowy chodzi? Ten, który jest tobie potrzebny teraz do zastosowania w twoim życiu. Nie kiedyś, gdy ludzie dojdą do tego wniosku. To system pozbawiony tendencji negatywnego myślenia.
Każda METODA NOWA w myśleniu człowieka, angażująca jego system uczuciowy w myślenie abstrakcyjne, twórcze jest na wagę złota, bo pomaga być w nowym systemie energetycznym tej rzeczywistości, nie zanurzyć się w beznadziei, strachach i niemocach, starać się o kolejne szczęśliwe lata tu bycia.
Innym pokoleniom będzie z tym łatwiej, my sobie to musimy wypracować. Musimy, jak przez tę niewidzialną ścianę, przebić się myślami, by popłynęły dalej, przynosząc nowe, nawet abstrakcyjny obrazy, wizje, metody. Na tym polega ten trening energetyczny – jest to trenowanie swoich myśli. Kiedyś w wymyśliłam jako szkolenie trening energetyczny, jako codziennie szlifowanie swojego myślenia, robienie porządków w swoich uczuciach. Najczęściej musimy się od kogoś dowiedzieć, co warto by było tematem naszego myślenia…

Wykład wstępny do kursu „Efekty twojego pozytywnego myślenia”

Część 2

Metody pozytywnego myślenia – wykład

1. Zarządzanie energią.

Umiejętnością naszego myślenia i uczuciowości jest reagowanie, bez lęku ustosunkowywanie się do tego, co dzieje się lub prawdopodobnie będzie się działo w konkrecie i przestrzeni niematerialnej. Należy przyzwyczajać, trenować swój system myślenia do stosowania takiej umiejętności.

Zarządź to mocne słowo. Od razu pojawia się wizja szefa pokazującego, nakazującego, jak ma być. W tym przypadku jest ono używane dla podkreślenia, że zarządzać to coś postanawiać na bazie aktualnych informacji, bez cienia wątpliwości. Mamy problemy ze skutecznym dawaniem sobie rady z materią, różnorodnymi Osobowościami i abstrakcją może być dla nas zarządzanie niematerią, energią, której nie widać, nie mamy gwarancji jak ona na to zareaguje. Poza tym, czasami nawet nie wiemy, czy mamy prawo wtrącać się w materię, a co mówić o niematerialnych procedurach! Jednak, te niematerialne procedury jednak poznajemy.

Dociera do Ziemi nowa, inna energia i wibracja. Nazywamy ją czystą energią o silnej wibracji, czyli wprowadzającą w globalnym swoim oddziaływaniu, porządek rzeczy. Jest pozytywnym impulsem dla zachodzących w nas i na Ziemi zmian. Jest najsilniejszą energią ze zbioru nieskończenie różnorodnych fal energetyczno – wibracyjnych docierających do Ziemi. Nie ma przypadków, bo z określonej energii i wibracji mogą zaistnieć określone sytuacje. Uczymy się energię wyczuwać i na nią reagować. Tę umiejętność myślenia nazwano zarządzaniem energią.

Prawdopodobnie wiele naszych życiowych decyzji wynika z tego, że łączymy się z aktualnie dotycząca nas energią, całym systemem swojego JA wyczuwamy te lepsze dla siebie prądy energetyczne i wibracyjne. Czasami wręcz nas od czegoś odpycha, czasami wciąż coś nam przychodzi na myśl – a to są informacje, które uczymy się brać pod uwagę. Są energetyczne przestrzenie w miarę stabilne i te stale się przemieszczające. Bez względu na to w jakich aktualnie znajdujemy się polach energetyczno-wibracyjnych, powinniśmy się do nich ustosunkować – dlatego w swój system świadomego myślenia wprowadzamy nowe dla niego metody. Póki co nie ma takiego słownika, tłumacza, który by interpretował nasze indywidualne relacje z niematerią i materią.

Zarządzić energię to do niej się ustosunkować, wysłać pozbawiony wątpliwości sygnał myślowo-uczuciowy wyrażający twoje absolutne stanowisko w danej sprawie. Podstawowym warunkiem zarządzania energią jest człowieka pragnienie bronienia Prawa do Istnienia, kontynuowania siebie. To godny cel zarządzania energią! Nie polega ono na krzyczeniu, obrażaniu, proszeniu, czy uderzaniu pięścią w stół. Z zarządzaną sytuacją należy wejść w połączenie pozytywne, odegrać w nim rolę osoby po prostu informującej, tworzącej wizję innego ciągu dalszego danej kwestii. To bez lęku jasne określenie, czego czegoś nie będzie, bo jest to sprzeczne z Prawami Niematerii, które znasz.

Uczymy siebie, czyli system swojego myślenia i uczuciowości, że jeśli coś funkcjonuje lub zamierza funkcjonować wbrew twojej prawdzie, sprawiedliwości, uczciwości, przeciwko temu co uznajesz za Prawo do Istnienia, masz wewnętrzny obowiązek powiedzieć temu – tak nie będzie. Zarządzam, bo wbrew tendencji już uruchomionej, powiedziałam – nie, to nie będzie kontynuowane, czyli jestem źródłem fali myślowo-uczuciowej przerywającej kontynuowanie się jakiegoś niematerialnego procesu. Biorę za to pełną odpowiedzialność.

Zadajemy sobie pytanie, jak można wyobrazić sobie siebie w świecie, którego nie widzę, nie do końca czuję, posiadam na jego temat tylko jakieś informacje? Bardziej pomaga w tym uświadomiony sobie uniwersalny system wartości niż wyobrażanie sobie czegoś. Pomaga on operować bezpiecznie, pewnie swoimi myślami i uczuciami, wchodzić w określone relacje z przestrzenią niematerialną. Jeżeli w systemie wartości jest jest prawo dzielenia się swoim potencjałem, to formując swoją w tym względzie akceptację, dzielisz się nim, choć nie musisz od razu dostrzegać dowody na to. Tak samo, jeśli chodzi o prawo każdego do nie łączenia się z negatywną dla siebie energią. Trzeba pełnią siebie WIEDZIEĆ i CZUĆ, że z taką nie wchodzisz w relacje. To zadanie dla człowieka systemu myślowo-uczuciowego, by miał w sobie taki program. Zarządzanie energią opiera się na możliwości wspierania siebie, korzystania z praw systemu wartości, o którym Świat Duchowy nam mówi.

Wspomniane ponoszenie odpowiedzialności za zarządzenie energią polega tylko i wyłącznie na tym, że człowiek przyjmując rolę aktywnego kreatora jakiegoś procesu, powinien robić to w dobra intencji. Uczymy się wszyscy uczestniczyć w pozytywnych procesach tej rzeczywistości. To odpowiedzialność za to, czy robisz to dla pozytywności, czy masz w tle negatywne jakieś intencje. Absolutnie nie wierzmy w teorię, która bywa przekazywana ludziom, że jeżeli uchronię kogoś, coś przed złem, to ono i tak będzie dotyczyło kogoś innego – czyli zrealizuje swój program. Nie, zarządzenie to wprowadzenie impulsu pozytywnego, który zmienia program działania danej fali energetyczno-wibracyjnej! Ona zmienia jakość swojego funkcjonowania, weryfikuje swój program.

Żeby zarządzać energią, trzeba poznać uniwersalny system wartości, nazwany Prawami Godności Istnienia. Poznać to uznać takie swoje prawa, wprowadzić je do swojego systemu myślenia. Powiedziano nam, że ten system wartości gwarantuje utrzymywanie części wspólnej wszystkiego, wszędzie. Ta część wspólna to System komunikowania się niematerialnego który uznajemy za bezdyskusyjny, wartość każdego z nas. Jedni są w takiej części wspólnej, inni do niej zmierzają.

Dlatego, rozwój wewnętrzny prowadzi nas do trój-jedności, czyli części wspólnej relacji świadomości, ciała i naszej Głębi. Wtedy naszym fundamentem myślenia i uczuciowości staje się uniwersalny dla wszystkich system wartości. Człowiek nie ma wtedy co do tego żadnych wątpliwości i dodatkowo, otrzymuje wsparcie w pozytywnych działaniach Systemu Istnienia – jest on zainteresowany rozwojem pozytywnym. Trudno z tym systemem wartości dyskutować, bo trudno podważać sformułowane w nim prawa.

2. Inicjowanie procesów.

Gdy zdajemy sobie sprawę, że wszystko składa się z cząstek komunikujących się ze sobą, mających określone programy działania, mogących je zmieniać, będących w gruncie rzeczy formą energii, to dochodzimy do wniosku, że istotna jest umiejętność komunikowania się z nimi. Nasze myśli i uczucia nie powinny bronić się przed informacją, że inicjowanie procesów niematerialnych wpływa na zachodzenie czegoś w świecie materialnym.

Inicjować to określić, wprowadzić w ruch, akcję to, czego nie ma, albo uznawane jest za niemożliwe. W bajkach czarodziej ma różdżkę magiczną. My mamy system swojego myślenia i uczuciowości. Nim inicjować procedurę to wyjść poza uświadomiony sobie zakres istniejących możliwości i uznać, że ma jest potrzebne zaistnienie procedury coś zmieniającej albo tworzącej coś inaczej, od podstaw. Zwracamy się wtedy do sił, praw, których do końca nie znamy. Ogólnie myślimy wtedy o Istnieniu, jako zbiorze informacji i wszystkiego umiejącego poradzić sobie ze wszystkim.

Inicjować to skumulować, zaktywizować potencjał rozproszony dla jednego celu. Nie wyznaczasz dyrektyw, jak to coś ma być zrealizowane. Myślisz globalnie – chcesz, by wszystko, co może w tym pomóc, zaangażowało się w to. Nie wiem jak ale wiem, że jest potrzeba, by coś się stało. Pojawiło się w przekazach pojęcie energii użytecznej, czyli takiej, która pozwala się zaangażować do realizacji jakiegoś celu. Ona jest użyteczna w danej, konkretnej sytuacji. Ale istnieją również ogromne przestrzenie energii dla nas teraz nie użytecznej.

Jeśli inicjuję coś, to zwracam się o to do energii dla mnie użytecznej a nie do tej nie użytecznej. Wiem, że jest ta użyteczna dla mnie. Mistrzostwo nasze w życiu polega na tym, że potrafimy mieć kontakt, relacje z energią użyteczną. To ważne mieć to w swoim myśleniu. Trzeba też pamiętać, że do relacji z wieloma energiami możemy się po prostu jeszcze nie nadawać, albo one jeszcze określonych swoich umiejętności nie uaktywniły. Inicjowanie to zwracanie się do tego, co potrafi pomóc. Poznaliśmy pojęcie energii użytecznej i Biało-Złoto-Srebrzystej, jako posiadających takie moce. Myślę, że nie tylko one.

W książce „Tajemnice Świata Energii” napisałam, że zepsuł mi się samochód przy panu czekającym na tramwaj. Okazało się, że był mechanikiem samochodowym. Od razu pojawiła się pomoc. Przeciwną sytuacją byłoby jego zepsucie się gdzieś indziej, na wysokości fryzjerki czekającej na tramwaj, w efekcie czego nie byłaby możliwa kontynuacja tego, co wtedy było dla mnie ważne. Użyteczną energią jest ta, która jest w stanie w określonym momencie znaleźć się w twojej przestrzeni, by nie pozwolić przerwać kontynuowania pozytywności. Możemy nie wiedzieć, że za moment będziemy potrzebowali wsparcia, interwencji ale energia już o tym wie.

Warto jest wprowadzić w swoje myślenie stałe odwoływanie się do energii mogącej być użyteczną dla ciebie. Dla Świata Niematerialnego jesteśmy bardzo przewidywalni!

Część III.

Równoległe nasze myślenie – myślenie o niematerii

Mówimy o metodach myślenia i właściwie całą intencją tego jest uświadomienie sobie – jakimi metodami myślenia posługuję się JA, TY na co dzień.

Mówiłam o myśleniu abstrakcyjnym, inicjowaniu procesów i zarządzaniu energią. Gdy mamy te programy w procedurach tworzących nasze myśli, z dnia na dzień przekonujemy się o ich znaczeniu dla życia. One stają się potem samoistnymi procesami, które w nas się dzieją. Kiedyś się mówiło, że to człowiekowi przeszkadza, bo zabiera go z jego rzeczywistości, albo fałszuje obraz tej rzeczywistości. Ale to nie tak do końca. Najczęściej ci, którzy tak mówią, nie biorą pod uwagę, jak ogromne znaczenie z punktu widzenia naszego życia, funkcjonowania ma komunikacja niematerialna. Myślenie abstrakcyjne jest jednym z elementów tej komunikacji.

Przede wszystkim uświadomiliśmy sobie, że ogromną rolę w tym co dostrzegamy, jest i będzie, odgrywa to, czego ludzie nie widzą, a co zostało nazwane niematerialnym. Właśnie ta przestrzeń niematerialna wzięta została przez nas pod uwagę jako źródło możliwości, które nadal są poza naszym zasięgiem. Uświadomiliśmy sobie, że istnieje przestrzeń niematerialna i to też jest pewna metoda myślenia. Patrzę na materialność ale jednocześnie biorę pod uwagę, że równolegle łączę się z tym wszystkim, co jest z tą materialnością związane, jest jej formą funkcjonowania niematerialnego.

Świat duchowy nazwał to myśleniem równoległym albo procesami równoległymi. Nauczyliśmy się być w równoległych procesach, tego się uczymy. Wykonuję codzienne czynności dnia a jednocześnie wiem, że towarzyszy mi niematerialność związana z rzeczami, które dotykam. Wiem, że uczestniczę w pewnej procedurze energetycznej, która dotyczy tego, co dotykam, na co patrzę, o czym myślę.

Myślenie – WIEM, będę wiedzieć

Osłabia skuteczność naszego myślenia przede wszystkim niekończące poddawanie jego pod wątpliwość, wprowadzanie w niego strachu, wartościowania oraz nastawianie się na walkę, rywalizację. WIEM to efekt wyuczonej wiedzy człowieka ale również spontanicznego odczytywania informacji. One pochodzą co najmniej z dwu źródeł – osiągniętej przez nas trój-jedności oraz pozytywnych relacji ze wszystkim, co nas otacza, przestrzenią będącą nie tylko Mapą naszego Życia.

Gdy jesteśmy w wewnętrznej jedności, system którym jesteśmy, przesyła do naszej świadomości informacje spoza jej przestrzeni. Jest to możliwe, bo nasza energia funkcjonuje ponad tą przestrzenią i czasem ziemskim. Uczymy się akceptować swoim myśleniem takie informacje, przynajmniej brać je pod uwagę. Bywają sprzeczne z naszym już wypracowanym tokiem myślenia, uczuciowości a praktyka pokazuje, że po prostu przekazują fakty, prawdę.

Łatwiej jest nam uznać, że raczej nie wiemy, niż że możemy w każdej chwili wiedzieć, co powiedzieć, jak się zachować. Gdy słyszymy od Świata Duchowego, że trzeba najpierw wykonać to, co mamy do wykonania na wyciągnięcie ręki, to podejrzewamy ich o odciąganie naszej uwagi od dalszej perspektywy. Nic bardziej mylnego. Gdy robimy to, co jest na wyciągnięcie ręki, uczestniczymy w mądrym kontynuowaniu procesu naszego życia. Nie zgubimy w nim żadnego elementu. WIEMY rano, co powinniśmy zrobić w ciągu danego dnia – ta informacja powstaje nie w efekcie mozolnego nad tym się zastanawiania ale jako natychmiastowa wizji, propozycja.

Potrzebna jest nam pozytywna synchronizacja wewnętrzna i z zewnętrznym światem, by móc zaufać temu, kim jesteśmy, czyli swojemu procesowi myślowemu współpracującemu z System Istnienia.

Nasze myśli i uczucia muszą być przez nas ukierunkowywane na poszukiwanie i odnajdywanie energii, wibracji dla nas pozytywnej. WIEM, że moja Głębia, czyli wszystko co jest poza moją świadomością, doskonale wie z czym będę musiała się konfrontować za jakiś czas, na co powinnam być przygotowana. Wszystkie informacje, które powinnam w danej chwili znać, docierają do mnie na czas. Mogą mieć różną postać, również doświadczenia życiowego. Dlatego nie powinno się narzekać na poszczególne doświadczenia, drobiazgi, które się zdarzają, bo pojawiają się, by przygotować człowieka do tego, co będzie jego ciągiem dalszym. Na tym polega rozwój. Każdy dzień przygotowuje nas do dawania sobie rady w przyszłości.

Ważną umiejętnością myślenia jest inne rozumienie odległości, dystansu. Nie tylko operujesz ilością lat, czasu który był albo będzie, kilometrami od czegoś ciebie dzielącymi. Bierzesz pod uwagę istnienie odległości mentalnej – polegającej na różnicy poziomu rozwoju, posiadanego potencjału i umiejętności jakim jesteśmy w stanie operować. Takiemu rozumieniu odległości towarzyszy również pewność, że dla naszych myśli i uczuć ona nie ma znaczenia, bo mogą one docierać wszędzie, do wszystkiego i od wszystkiego, co znajduje się wszędzie docierać do nas. To ważna nowość w naszym myśleniu. Dzięki temu możemy nawiązywać kontakt z czymś przekraczającym nasz ludzki potencjał możliwości. Mam na myśli również komunikowanie się z Osobowościami z innego wymiaru bycia.

Odważyliśmy się wprowadzić w nasze codzienne myślenie pojęcie – niemateria. Wiemy, że istnieją Postacie Osobowościowe w innym niż nasz wymiarze bycia. Uczymy się z nimi komunikować, poznając ich sposób widzenia wszystkiego, akceptując ich niewidoczną obecność i możliwość łączenia się z nimi poprzez sam fakt myślenia o nich. Celem naszym jest pozytywność, dobro, rzeczy porządek, prawa godności Istnienia. Takim programem jest określany nasz system myślowo – uczuciowy. Bazujemy na nim. Nie chcemy odgrywać roli kata, agresora, niszczyciela.

Wychodzimy poza schemat myślowy zakorzeniony w dawnych poglądach, że mogę tylko odbierać, słuchać, podporządkować się, obserwować. To nie ta epoka. Uczymy się myśleć o sobie, jako człowieku twórczym, aktywnym w komunikacji niematerialnej. Zaczynamy rozumieć, że coraz większa nasza aktywność w komunikacji niematerialnej, przekłada się na większą naszą aktywność w komunikacji materialnej. Jednak, żeby być w takiej aktywności, trzeba poznać zasady tej komunikacji niematerialnej. Dlatego poznaliśmy Prawa Godności Istnienia, jako uniwersalny system istotnych dla wszystkich, wszystkiego wartości.

Brakuje nam jeszcze jednej umiejętności w myśleniu – wpływania nim na materię, przekraczania progu braku reagowania materii na nasze myśli. Zapewne zależy to od umiejętności tworzenia z nią pełnej części wspólne, takiej relacji w efekcie której zareaguje ona jak energia. Przecież nią jest! Z jednym zastrzeżeniem – nie manipulowania nią dla osiągnięcia niegodnych celów.

„Wszystkiego dotyczą te same prawa niematerii i ten sam system wartości.” Poznajemy ten system wartości, prawa niematerii. Ponieważ wszystko dąży do jedności, bo dzięki niej osiąga się cele, mobilizujemy swoje myślenie do zrozumienia na czym polega teoria jedności. To zadanie dla rozwoju wewnętrznego człowieka, by weszły te informacje w jego system myślowy, by było to w nim zakodowane, stało się naturalnym sposobem funkcjonowania.

„Wszystko uczy się prawd niematerii i stosowania ich w praktyce”. Staramy się zapamiętać te prawa, kodujemy siebie nimi, akceptujemy swoim systemem myślenia możliwość ich stałego w nas funkcjonowania – by system wciąż się oczyszczał, wzmacniał, samoregenerował, synchronizował się pozytywnie itp. Wyraziliśmy wolę – chcemy nauczyć się skutecznego stosowania tej wiedzy, czyli praw i prawd niematerii w swoim życiu ,jako równoległego procesu zjawiska, nas dotyczącego.

„Wszystko się może stać, wszystko jest możliwością, nic nie jest określone od początku do końca”. Każdy ma w swoim życiu jakiś zakres siły, możliwości. Uświadamiamy sobie możliwość ich wzbogacania, uzupełniania o inne. Zrozumieliśmy, że nie jest od początku do końca określony ten ktoś, kim ja jestem. Myślami szukamy w sobie istoty doskonałej, mądrej, silnej, operatywnej, kreatywnej. Gdzie jest nasza doskonałość? Dziś odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi – doskonałość to bycie kimś synchronizowanym pozytywnie ze wszystkim, co znajduje się wszędzie. Również ze sobą.

Prawa niematerii, mówią, że WIR jest DOSKONAŁY, że składamy się z takich doskonałych wirów. Trzeba umieć tak pomyśleć o sobie. To sposób myślenia. WIR samo stanowi o sobie. Czyli , cała magia tej tematyki to nic innego jak umiejętność dogadania się z przestrzeniami utworzonymi przez wiry materialne i niematerialnie traktowane przez nas. Łatwiej jest wpływać na cząstki materialne gdy komunikujesz się z ich postacią niematerialną.

Myślenie równoległe o procesach niematerialnych wcale nie jest trudne, nawet sprawia radość, bo wiesz, że wszystko wciąż ze sobą się komunikuje. To jest bardzo ważny element naszego myślenia, to jest METODA myślenia.

„Zaprzeczając sobie, traci się swój potencjał”. Kiedy zaprzeczamy? Gdy nie ma synchronizacji pozytywnej między naszym myśleniem i naszymi uczuciami. A skąd bierze się desynchronizacja? Dostajesz informacje – nie rób tego a robisz to, bo wszyscy to robią. Zaprzeczasz sobie. Zrozummy, że pewne teorie w naszym życiu pojawiły się na jakimś etapie naszego rozwoju, że trzeba wiele zweryfikować, poczuć. Zaczynaliśmy od przytulania się do drzewa, łączenia się z mrówką, słuchania myśli wyrażanych przez postać duchową.

Wszystko, czyli Ja też, powstaje dzięki woli bycia w jedności. Nie miałabym ciała, gdyby nie została w łonie mojej matki uruchomiona procedura łączenia się cząstek, w efekcie której, powstało pewne ciało. Ja, jako Postać Duchowa, wchodzę w proces połączenia się z tym ciałem. Tak przebiega materializacja, która jest efektem skuteczności mojego myślenia – potrafię zbudować jedność z czymś innym, zewnętrznym. Najpierw powstaje jedność energetyczna, potem konkretna, materialna.

Wtedy też myślę abstrakcyjnie – coś istnieje w energii, ale tego jeszcze nie ma w realizacji materialnej. Oczekuję, że to powstanie, bo taką mam wizję, potrzebę. Póki co jest to jeszcze teoretyczne, prawdopodobne. Angażuję do tego jakieś systemy, cząstki, energetyczne procedury. Od wielu rzeczy zależy czy cokolwiek zostanie zmaterializowane. To jest ten próg do przekroczenia – czy wizja będzie zrealizowana.

Jeśli chcemy np. spotkać się, najpierw uzgadniamy spotkanie w teorii, potem decydujemy się, że spotkamy się, następnie wykonujemy wiele czynności, by to spotkanie doszło do skutku. Wyobraźmy sobie zbiór cząstek niematerialnych i materialnych. By weszły w jednolity program współpracy, musi zaistnieć myślenie twórcze, abstrakcyjne – nazywa się programem, kodem. Musi być wyrażona potrzeba i wola uczestniczenia w jej spełnianiu. Ktoś, coś inicjuje proces. Kilka połączonych rzeczy tworzy coś konkretnego. Mam wiedzieć, myśleć o tym, czy zależy mi na kontynuacji tego czegoś, czy nie. Muszę to w myślach sformułować, widzieć jako wizję. Mówi się nam, żebyśmy marzyli, bo marzenia są formą wyrażania potrzeb, kreowania procedur. Nie mogą sobie zaprzeczać! One kreują perspektywę energetyczną, niematerialną.

Wszystko w czym się uczestniczy jest z tobą połączone, póki nie wyrazisz woli zerwania tego połączenia”. Istnieje lęk przed tworzeniem części wspólnej, choćby z drugim człowiekiem. Boimy się, że to się nie uda. Lęk przed tworzeniem części wspólnej, angażowania się w coś, powinien być z naszego myślenia kasowany. Odwaga życia polega na wciąż próbowaniu, by nam się udawało. Nie ma tematu winy i kary, jest tylko temat dawania sobie szans, perspektyw. Jest możliwość zrezygnowania z jedności. Robimy z tego problem, ale Świat Duchowy nie widzi w tym problemu – to forma wyrażania szacunku do siebie, swojej wolnej woli. Jednak, gdy mamy do czynienia z energiami splecionymi, wtedy nie jest tak łatwo się rozłączyć.

Nasze myśli nie powinny być determinowane przez upływający czas. Czas nie dotyczy energii, więc uczymy się nie być determinowani jego upływaniem. Uczymy się myślenia o kontynuowaniu swojej dobrej kondycji bez względu na posiadany wiek. Ta kondycja zależy od wciąż kreowanej przez nas energii, wibracji, jakości naszej relacji z ciałem, materią, czyli od tego, jaką prowadzimy tę równoległą politykę energetyczną ze wszystkim. Dlatego zwracamy się do źródeł czystej energii, myślenia pozytywnego, by nas w tym wspierały, nie przeszkadzały.

Dowiedzieliśmy się, że im wyższa jest wibracja, czyli ruch, częstotliwość funkcjonowania wiru, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo zakłócenia, przerwania jego funkcjonowania. rozmawiać z ludźmi, sam gra ten koncert rozmowy, jest rozmowa, wymiana informacji, we mnie to co słyszę i to czego nie usłyszę, ale wiem, że to się jako równoległy proces dokonuje. Myślę w tobie – kocham ten ruch we mnie i to jest młodość, o której niedługo będzie wykład. To jest ta młodość wewnętrzna.

Otwarte serce człowieka wpływa na to, jak on myśli, co czuje. Jeżeli nie ma w nas miejsca na negatywności, otwieramy swój umysł na zrozumienie równolegle zachodzących zjawisk, procesów materialnych i niematerialnych, stajemy się innym człowiekiem. Dobrze, że materialne i niematerialne cząstki potrafię budować coś doskonalszego, a nie tylko kontynuować wciąż to samo. Dlatego powstaje w nas nowy Kod DNA.

Taka ewolucja nie jest nam narzucana z zewnątrz, tylko jest wypracowywana przez nasze wnętrze.